Marchefka - 2007-02-10 10:38:53

nom więc tak się przedstawia sprawa...

U nas pod blokiem jest sporo bezdomnych kotów... a raczej było...bo wększość się potruła albo poumierały bo były słabe bądź też z innych powodów. Nom i  własnie jedna kocica ardzo potrzebue teraz naszej pomocy. Od wtorku strasznie kuleje. Wczoraj z Maślaną pojechayś  prześwietlenie. Okazało się,ze ma zwichnięty lewy stwa biodrowy. Jedyne co można zrobić to zoperować owy staw. No ale jak każdy się domśla to kosztuje... 200 zł. Na pomoc ludzi z osiedla nie mozemy liczyć, bo oni najchętniej te koty by wytłukli. Nom więc bez amputacji główki kości udowej kocica będzie kaleką do ostatnich dni, a te nadejdą szybko jeśl izostanie spowrotem pozostawiona pod blokiem, bo nikt nie może jej wziąśc do siebie.

Jeśli jakoś się złożymy... coś zorganizujemy moze ją uratujemy. Od nas teraz zalezy jej życie...

www.nindoofshinobi.pun.pl www.5chan.pun.pl www.action-man-atom.pun.pl www.wweonlinegame.pun.pl www.recenzjegier.pun.pl